CHRYSTUS ZMATRWYCHWSTAŁ - PRAWDZIWIE ZMARTWYCHWSTAŁ
ARCHIWUM
Słowa Ewangelii według Świętego Łukasza
W pierwszy dzień tygodnia niewiasty poszły skoro świt do grobu, niosąc przygotowane wonności. Kamień zastały odsunięty od grobu. A skoro weszły, nie znalazły ciała Pana Jezusa. Gdy wobec tego były bezradne, nagle stanęło przed nimi dwóch mężczyzn w lśniących szatach. Przestraszone, pochyliły twarze ku ziemi, lecz tamci rzekli do nich: «Dlaczego szukacie żyjącego wśród umarłych? Nie ma Go tutaj; zmartwychwstał. Przypomnijcie sobie, jak wam mówił, będąc jeszcze w Galilei: „Syn Człowieczy musi być wydany w ręce grzeszników i ukrzyżowany, lecz trzeciego dnia zmartwychwstanie”». Wtedy przypomniały sobie Jego słowa, wróciwszy zaś od grobu, oznajmiły to wszystko Jedenastu i wszystkim pozostałym. A były to: Maria Magdalena, Joanna i Maria, matka Jakuba; i inne z nimi opowiadały to apostołom. Lecz słowa te wydały im się czczą gadaniną i nie dali im wiary.
Jednakże Piotr wybrał się i przybiegł do grobu; schyliwszy się, ujrzał same tylko płótna. I wrócił do siebie, dziwiąc się temu, co się stało.
W głębokiej refleksji przeżywaliśmy pamiątkę śmierci i zmartwychwstania naszego Pana Jezusa Chrystusa. On pokonując wrota śmierci, dał nam wiarę na życie wieczne... Z tą głęboką wiarą modliliśmy się w ciągu kilku ostatnich dni przy grobie Bożym w naszej świątyni. Za sprawą naszego nowego proboszcza księdza Tomasza Tytery w kościele parafialnym w Czernicy, zbudowany został nowy grób Boży. Efekt końcowy tego przedsięwzięcia przeszedł najśmielsze oczekiwania. Zresztą zobaczcie sami, poniżej zamieszczamy relację fotograficzną z przebiegu uroczystości.
Nie było łatwo :)
Powstanie tej ogromnej konstrukcji i udekorowanie całego kościoła, okupione było godzinami żmudnej pracy. Część z nas brała udział w przygotowaniu naszej świątyni do okresu zmartwychwstania Pańskiego. Chyba tylko dzięki przkładowi proboszcza ks. Tomasza Tytery czuliśmy się tak mocno zmotywowani do pracy. Jak wspomniał na czwartkowym nabożeństwie przewodniczący Rady Parafialnej J. Malczewski, postawa i pracowitość księdza wielu z nas była przykładem godnym naśladowania.
