PATRONI PARAFII
O PARAFII
Św.
Michał Archanioł pogromca szatana
Archanioł Michał – w religii
chrześcijańskiej jeden z archaniołów, święty Kościoła katolickiego i
prawosławnego. Hebrajskie imię Mika'el znaczy "któż jak Bóg". Według
tradycji chrześcijańskiej i żydowskiej, kiedy Lucyfer zbuntował się przeciwko
Bogu i nakłonił do buntu 1/3 aniołów, Michał miał wystąpić jako pierwszy
przeciwko niemu z okrzykiem: "Któż jak Bóg!". W religii judaistycznej
wymienia się Michała wśród siedmiu aniołów wyższego rzędu. Również w islamie
Michał (Mika'il) jest jednym z ważniejszych aniołów. W Nowym Testamencie
pojawia się jako stojący na czele hufców niebieskich, zwycięsko walczący z
szatanem i jego zwolennikami (Jud 9; Ap 12,7). U pisarzy kościelnych uchodzi za
księcia aniołów, archanioła, któremu Bóg powierza zadania wymagające szczególnej
siły. Wstawia się u Boga za ludźmi, jest aniołem stróżem ludu
chrześcijańskiego. Stoi u wezgłowia umierających, którym następnie towarzyszy w
drodze do wieczności. Łączy się z tym jego patronat nad kaplicami cmentarnymi.
Artyści przedstawiają go z wagą do odmierzania dobrych uczynków. Zaś symbolem
dobrych uczynków jest złoto i dlatego jest też patronem złotników i rytowników.
Kult religijny św. Michała istnieje nieprzerwanie od początku chrześcijaństwa.
Innym atrybutem archanioła Michała jest ognisty miecz. Najsławniejszą budowlą
wzniesioną ku jego czci jest kościół i klasztor na Mont Saint-Michel, miejsce
pielgrzymkowe oraz Monte Sant'Angelo Monte Gargano (Włochy). Michał jest
archaniołem, którego wierni przyzywają w walce przeciw siłom zła. Wierzą, że
pomaga odnaleźć wewnętrzne światło. Historycznie jest obrońcą zarówno Izraela,
jak i Kościoła katolickiego. Jest patronem policjantów, żołnierzy i małych
dzieci, a także opiekuje się pielgrzymami i obcymi ludźmi. Archanioł Michał
jest ognistym wojownikiem, Księciem Niebiańskiej Armii, która walczy w imię
sprawiedliwości i prawa. Daje wsparcie wszystkim, którzy znajdują się w
strasznym ucisku. Michał jest też dawcą cierpliwości i szczęścia.
Wizja Papieża Leona XIII
13 października 1884 r. Papież Leon XIII
doświadczył szczególnego przeżycia mistycznego. W czasie dziękczynienia po Mszy
Świętej popadł na krótko w ekstazę, w czasie której usłyszał w pobliżu
Tabernakulum następujący dialog szatana z Chrystusem. Gardłowym głosem, pełnym
złości szatan krzyczał: Mogę zniszczyć Twój Kościół! Łagodnym głosem Jezus
odpowiedział: Potrafisz? Więc próbuj. Szatan: Ale do tego potrzeba mi więcej
czasu i władzy! Jezus: Ile czasu i władzy potrzebujesz? Szatan: Od 75 do 100
lat i większą władzę nad tymi, którzy mi służą. Jezus: Będziesz miał ten czas i
władzę. Które stulecie wybierasz? Szatan: To nadchodzące [XX w.].Jezus: Więc
próbuj, jak potrafisz. Po tym przeżyciu Leon XIII udał się pośpiesznie do swego
biura i ułożył tę modlitwę, którą nakazał biskupom i kapłanom odmawiać po Mszy
Świętej. Sam wielokrotnie odmawiał ją w ciągu dnia. O tej powinności
przypomniał papież Jan Paweł II 24 maja 1987 r, gdy przybył jako pielgrzym do
słynnego sanktuarium Św. Michała Archanioła na górze Gargano*. Odmawiajmy zatem
także osobiście tę modlitwę, by przyczynić się do odparcia ataków szatana i
zwycięstwa Kościoła nad jego wrogami, modlitwa ta posiada moc egzorcyzmu, Oto
jej treść:
„Święty Michale Archaniele, wspomagaj nas
w walce, a przeciw niegodziwości i zasadzkom złego ducha bądź naszą obroną.
Niech go Bóg pogromić raczy, pokornie o to prosimy, a Ty, Wodzu Niebieskich
Zastępów, szatana i inne duchy złe które na zgubę dusz ludzkich po tym świecie
krążą, mocą Bożą strąć do piekła. Amen"
(Za każdorazowe odmówienie tej modlitwy
dostępujemy odpustu cząstkowego, a za codzienne odmawianie jej przez cały
miesiąc dostępujemy odpustu zupełnego pod zwykłymi warunkami).Więc módlmy się
często tą modlitwą (szczególnie tam gdzie widzimy zło), a odpusty ofiarujmy za
dusze w Czyśćcu cierpiące, dzięki temu wiele dusz wybawimy z Czyśćca a one na
pewno się nam odwdzięczą i staną jako barykady przed naporem złych duchów).
Uwagi maluczkich: Potrzebne są wielkie
egzorcyzmy nad Polską. Gdyby kapłani razem z wiernymi na Jasnej Górze w
godzinie Apelu Jasnogórskiego kiedy gromadzą się miliony polaków na wspólnej
modlitwie , odmawiali wspólnie tą modlitwę , było by wielkie pogromienie zła w
naszej ojczyźnie, a Polacy w Polsce i za granicą na falach Radia Maryja mogli
by do tego się przyłączyć. Dzięki temu ta modlitwa by była bardziej znana i
częściej odmawiana we wszystkich rejonach świata, aby szatan skulił ogon i
dostał bilet powrotny do piekła. Tak czynił papież Leon XIII kiedy widział
zagrożenie Kościoła świętego.
Objawienie się Św. Michała Archanioła s.
Filomenie.
Kilka lat przed wstąpieniem Papieża Leona
XIII na Stolicę Apostolską żyła w San Colombo na terenie Hiszpanii klaryska,
siostra Filomena. Ta zakonnica, która potem zmarła w opinii świętości (1868
r.), w gorących modlitwach zapytywała Boga, co należy czynić, aby zapewnić
Tryumf Kościoła. Objawił się jej wtedy Św. Michał Archanioł i rzekł trzy razy:
"Rozgłaszaj moją wielkość." Świątobliwa Filomena uświadomiła sobie
wtedy niezmierną potęgę i władzę tego Archanioła. Zrozumiała, że spośród duchów
niebieskich jest najdoskonalszym i w miłości najwięcej podobnym do samego Pana;
że swoich czcicieli szczególną otacza opieką w życiu, przy śmierci i po zgonie;
że dla wsparcia Kościoła i naszej wiary należy wzywać przede wszystkim Jego
pomocy. Zaczęły się bowiem czasy ostateczne. I dlatego Papież Leon XIII,
natchniony przez Ducha Świętego, rozbudził nabożeństwo do Św. Michała
Archanioła, aby ludzie zwrócili swe myśli i serca ku temu Wodzowi Wojsk
Niebieskich, aby pokonać moce piekła w ostatecznym boju. Odtąd siostra Filomena
z polecenia spowiednika nie tylko sama stała się czcicielką, Św. Michała
Archanioła, ale także zachęcała karmelitanki i inne zakony do ustawicznego
wzywania Jego pomocy. Wkrótce potem miała drugie widzenie, które sama tak
opisała: "Ujrzałam Najświętsze Serce Pana Jezusa, napełnione miłością do
ludzi, idące przez drogi świata. Utrudzone słaniało się na prawo i lewo,
doznając ran z powodu przydrożnych cierni. Z poranionego Serca spływała Krew,
użyźniając ziemię. Kiedy to Serce przeszyte na wylot wydało z siebie łaskę i
miłość, zbliżyły się do Niego dwie gwiazdy, aby Je podtrzymać. Zrozumiałam, że
przecudna gwiazda od prawej strony, czyli od strony boleści, była to Matka
Najświętsza Niepokalana. Drugą gwiazdą, równie wspaniałą i jasną od strony
miłości, był Św. Michał Archanioł. Najświętsze Serce zmieniło się także w
gwiazdę, a jej promienie w języki. Chrystus Pan mówił do Matki: "Fiat,
fiat", "niechaj się stanie to, o co prosisz". Maryja mówiła do
Anioła: "Va, va,", "leć, leć, roznoś to, co Syn mi daje",
Św.Michał odpowiadał: "Któż, jak Bóg". W trójkącie gwiazd widziałam
obraz Opatrzności, w troistości Osób jednolitość woli. Bo zarówno Maryja
chciała wyprosić, jak Chrystus udzielić, a Św. Michał rozdać. Te trzy wole były
ze sobą zjednoczone, ta sama miłość łączyła je. Zrozumiałam, że wszystkie łaski
dla uratowania Kościoła wyjedna Niepokalana, której stopa zetrze głowę węża,
ale że te wszystkie łaski rozniesie jeden tylko Św. Michał ! Więc wzywajcie,
wzywajcie tego niezwykle potężnego Hetmana, bo zaczęły się ostateczne
czasy!" Wszyscy szukają szczęścia, a przecież niewielu je osiąga, gdyż idą
przez życie sami, bez doświadczonych przewodników, zadufani we własne siły i w
swój rozum. Dlatego często stają się łupem złych duchów. Św. Michał Archanioł
objawiając się świątobliwej siostrze Filomenie, klarysce, powiedział:
"Szczęśliwy naród, szczęśliwe miasto, szczęśliwa rodzina, szczęśliwy
człowiek, który mnie się poświęca - ci bowiem nie zginą".
*PS. W 1987 r. papież Jan Paweł II przybył
do sławnego sanktuarium Św. Michała Archanioła na Górę Gargano w Italii, aby
prosić go o pomoc i opiekę dla Kościoła Św. Oto niektóre fragmenty z
przemówienia: "Przybyłem uczcić Świętego Michała Archanioła i prosić
teraz, kiedy jest tak trudno dawać autentyczne świadectwo chrześcijańskie bez
kompromisów i bez ustępstw. Liczni święci przybywali tutaj, aby zaczerpnąć siły
i pokrzepienia... Jest prawdą, "bramy piekielne go nie przemogą"
(chodzi tutaj o Kościół Św. - przyp. red.), według zapewnienia Pana
(Mat.16,18), ale to nie znaczy, że jesteśmy wolni od prób i od walki przeciw
zasadzkom złego. W tej walce Archanioł Michał stoi u boku Kościoła, aby go
bronić przed wszystkimi podłościami świata, aby pomóc wierzącym odeprzeć
demona, który "jak lew ryczący krąży szukając kogo pożreć". (1 P
5,8). Ta walka z demonem, który jest przeciwieństwem postaci Św. Michała
Archanioła, jest aktualna również dzisiaj, ponieważ demon wciąż jest żywy i
działa w świecie. Istotne zło, które jest w nim, nieład, który się spotyka w
społeczności, niespoistość człowieka, rozłam wewnętrzny, którego staje się
ofiarą, jest nie tylko konsekwencją grzechu pierworodnego, ale również skutkiem
natrętnego i ukrytego działania szatana. On (2 Kor. 4, 4] o ile się objawia
jako sprytny uwodziciel, który umie wcisnąć się do naszego działania, aby
wprowadzić odchylenia na tyle szkodliwe, na ile pozornie zgodne z pragnieniami
i naszego instynktu... Do tej walki wzywa nas postać Świętego Michała
Archanioła, któremu Kościół tak na Wschodzie, jak i na Zachodzie nigdy nie
przestał składać specjalnej czci... Wszyscy pamiętamy modlitwę, którą przed
laty recytowało się na końcu Mszy Św.: "Św. Michale Archaniele wspomagaj
nas w walce..." Za chwilę powtórzę ją w imieniu całego Kościoła". I
znowu 24 kwietnia 1994 r. Jan Paweł II w medytacji południowej, zachęcał do
odmawiania tej modlitwy: "Chociaż w obecnej sytuacji nie odmawia się już
tej modlitwy pod koniec celebracji eucharystycznej, zapraszam was wszystkich,
abyście jej nie zapomnieli, abyście ją odmawiali, aby otrzymać pomoc w walce
przeciw siłom ciemności i przeciw duchowi tego świata".
Szkaplerz św. Michała Archanioła
Celem przyjęcia Szkaplerza jest oddawanie
czci św. Michałowi Archaniołowi, aby za jego szczególną pomocą uzyskać: wolność
i rozwój Kościoła Świętego; łaskę dobrej spowiedzi dla siebie i innych, siłę w
walce z nałogami i wadami, obronę przed herezjami, błędami i fałszywymi naukami
(...); wybawienie dusz z czyśćca przez modlitwę i uzyskanie odpustów; łaskę
dobrej i świątobliwej śmierci (Ze Statutu Rodziny Szkaplerza św. Michała
Archanioła).
Przyjmujący szkaplerz zobowiązują się do
noszenia go (w formie płóciennej lub medalika) i codziennego odmawiania
nastepującej modlitwy - prostego egzorcyzmu napisanego przez papieża Leona
XIII:
Święty Michale Archaniele, wspomagaj nas w
walce, a przeciw niegodziwości i zasadzkom złego ducha bądź naszą obroną. Oby
go Bóg pogromić raczył, pokornie o to prosimy, a Ty, Wodzu niebieskich
zastępów, szatana i inne duchy złe, które na zgubę dusz ludzkich po tym świecie
krążą, mocą Bożą strąć do piekła. Amen.
Zadania czcicieli św. Michała Archanioła:
• rozsławianie czci Św. Michała Archanioła
i modlitwa o Królestwo Chrystusa i Maryi Niepokalanej w umysłach i sercach
ludzkich,
• świadectwo chrześcijańskiego życia i
zachęcanie innych do wierności Panu Bogu,
• troska o ocalenie dzieci i młodzieży
przed zgorszeniem i złem moralnym,
• modlitwa o powołania kapłańskie i
zakonne.
Dobra duchowe, w których uczestniczą
czciciele św. Michała Archanioła:
W każdy pierwszy wtorek miesiąca Msza św.
w intencjach czcicieli św. Michała Archanioła. Zarówno żyjących jak i zmarłych.
Ponadto udział we wspólnych modlitwach odmawianych w Zgromadzeniu św. Michała
Archanioła. Szkaplerz można przyjąć podczas peregrynacji figury św. Michała
Archanioła po Polsce. Ceremonii błogosławieństwa i nałożenia szkaplerza może
dokonać każdy kapłan lub diakon Zgromadzenia św. Michała Archanioła lub inny
kapłan bądź diakon delegowany przez Zgromadzenie. Szkaplerz sukienny i medalik
mają taką samą wartość duchową.
Statut Szkaplerza św. Michała Archanioła:
I NAZWA I CEL
§ 1
Szkaplerz św. Michała Archanioła jest
zewnętrznym znakiem przynależności do Rodziny Michalickiej, a osoby go
przyjmujące są wezwane do ofiarnej służby Chrystusowi i Jego Kościołowi,
zgodnie z duchem Zgromadzeń św. Michała Archanioła, zawartych w hasłach „Któż
jak Bóg” i „Powściągliwość i Praca”.
§ 2
Celem przyjęcia Szkaplerza jest oddawanie
czci św. Michałowi Archaniołowi, aby za jego szczególną pomocą uzyskać:
Wolność, obronę i rozwój Kościoła
Świętego;
Łaskę dobrej spowiedzi dla siebie i
innych, siłę w walce z nałogami i wadami, obronę przed herezjami, błędami i
fałszywymi naukami; ustanie przekleństw, bluźnierstw i zgorszeń oraz nawrócenie
wszystkich grzeszników;
Ducha łagodności i pokory serca oraz
wzrost wiary, nadziei i miłości;
Utwierdzenie Królestwa Bożego w świecie
przez potężne orędownictwo Matki Bożej Królowej Aniołów i świętych Aniołów;
Wybawienie dusz z czyśćca przez modlitwę i
uzyskiwanie odpustów;
Łaskę dobrej i świątobliwej śmierci.
II MOTYWY
§ 3
Kościół od dawna pośród Aniołów w sposób
szczególny czci św. Michała Archanioła ponieważ widzi w nim Stróża Kościoła i
zwycięzcę złych duchów, które zbuntowały się przeciwko Bogu. Dlatego postrzega
go jako wielkiego Obrońcę przed wszelkimi atakami upadłych duchów.
§ 4
Motywy, które skłaniają osoby do przyjęcia
Szkaplerza w zewnętrznej formie mają przypominać, że doświadczają one
skutecznej pomocy tego potężnego Obrońcy, odkrywając w sobie majestat, dobroć i
miłość Boga oraz, że nie ma większej wartości, ani innego równie wielkiego
dobra poza Bogiem – Stwórcą i Panem wszystkiego co żyje (por. Benedykt XVI,
List do Michalitów).
III OBOWIĄZKI
§ 5
Do obowiązków przyjmujących Szkaplerz
należy:
Stać dobrowolnie pod sztandarem
chwalebnego św. Michała Archanioła, poprzez żywe i gorliwe wypełnianie
zobowiązań wypływających z przyjęcia sakramentu Chrztu Świętego;
Brać czynny udział w walce św. Michała
Archanioła, jaką toczy on ze złymi duchami oraz ich stronnikami, poprzez
realizację zobowiązań wypływających z przyjęcia sakramentu Bierzmowania;
Gorliwie korzystać z sakramentu Pojednania
oraz angażować się w utrwalanie Królestwa Bożego w duszach ludzkich;
Codziennie odmawiać modlitwę do św.
Michała Archanioła napisaną przez papieża Leona XIII.
IV UDZIAŁ W DOBRACH DUCHOWYCH
§ 6
Po odpowiednim przygotowaniu Szkaplerz św.
Michała Archanioła może przyjąć każdy katolik.
Ceremonii błogosławieństwa i nałożenia
szkaplerza może dokonać ksiądz Zgromadzenia św. Michała Archanioła lub inny
prezbiter delegowany przez Zgromadzenie.
§ 7
Osoby przyjmujące Szkaplerz mają udział w
dobrach duchowych Zgromadzeń św. Michała Archanioła.
V UROCZYSTOŚCI I ŚWIĘTA
§ 8
Osoby noszące Szkaplerz św. Michała
Archanioła, pielęgnując duchową łączność z Michalickimi Zgromadzeniami, w
szczególny sposób obchodzą uroczystości i święta:
Błogosławionego Bronisława Markiewicza,
Założyciela (30 I);
Objawienie św. Michała Archanioła na Górze
Gargano (8 V);
Świętych Archaniołów – Michała, Gabriela i
Rafał (Uroczystość patronalna Zgromadzeń – 29 IX);
Świętych Aniołów Stróżów (2 X).
Jadwiga urodziła się między 1174 a 1180 rokiem na zamku nad jeziorem Amer w Bawarii jako córka hrabiego Bertolda VI i Agnieszki Wettyńskiej, hrabiów Andechs, którzy tytułowali się również książętami Meranu (w północnej Dalmacji) i margrabiami Istrii. Miała czterech braci i trzy siostry. Jedną wydano za Filipa, króla Francji, drugą za Andrzeja, króla Węgier (była matką św. Elżbiety), trzecia wstąpiła do klasztoru. Jadwiga otrzymała staranne wychowanie najpierw na rodzinnym zamku, potem zaś w klasztorze benedyktynek w Kitzingen nad Menem (diecezja Würzburg), znanym wówczas ośrodku kulturalnym. Do programu ówczesnych szkół klasztornych należała nauka łaciny, Pisma Świętego, dzieł Ojców Kościoła i żywotów świętych, a także haftu i malowania, muzyki i pielęgnowania chorych. W roku 1190 Jadwiga została wysłana do Wrocławia na dwór księcia Bolesława Wysokiego, gdyż została upatrzona na żonę dla jego syna, Henryka. Miała wtedy prawdopodobnie zaledwie 12 lat. Data ślubu nie jest bliżej znana. Możliwym do przyjęcia jest czas pomiędzy rokiem 1186 a 1190. Jako miejsce ślubu przyjmuje się zamek Andechs, chociaż nie jest też wykluczone, że było to we Wrocławiu lub Legnicy. Henryk Brodaty 8 listopada 1202 r. został panem całego księstwa. Rychło też udało mu się do dzielnicy śląskiej dołączyć dzielnicę senioratu, czyli krakowską, a także znaczną część Wielkopolski. Dlatego figuruje on w spisie władców Polski. Henryk i Jadwiga stanowili wzorowe małżeństwo. Mieli siedmioro dzieci - dwóch synów: Bolesława (ur. ok. 1194), Konrada (1195), Henryka (1197), Agnieszkę (ok. 1196), Gertrudę (ok. 1200), Zofię (przed 1208) i najmłodsze, nieznane z imienia dziecko, ochrzczone w okresie Bożego Narodzenia na zamku w Głogowie w 1208 roku, które prawdopodobnie wkrótce zmarło (według niektórych źródeł był to syn Władysław). Krótko żyło kilkoro dzieci Jadwigi: Bolesław zmarł pomiędzy 1206 a 1208 r., zaś Konrad w 1213 roku. Podobnie dwie córki: Agnieszka i Zofia zostały pochowane przed 1214 rokiem. Tak więc w okres pełnej dojrzałości weszli tylko Henryk i Gertruda. Ostatnich 28 lat pożycia małżeńskiego małżonkowie przeżyli wstrzemięźliwie, związani ślubem czystości zawartym uroczyście w 1209 roku przed biskupem wrocławskim Wawrzyńcem. Jadwiga miała w chwili składania tego ślubu około 33 lat, a Henryk Brodaty ok. 43 (na pamiątkę tego wydarzenia Henryk zaczął nosić tonsurę mniszą i zapuścił brodę, której nie zgolił aż do śmierci). Na dworze wrocławskim powszechne były zwyczaje i język polski. Jadwiga umiała się do nich dostosować, nauczyła się języka i posługiwała się nim. Jej dwór słynął z karności i dobrych obyczajów, gdyż księżna dbała o dobór osób. Macierzyńską troską otaczała służbę dworu. Wyposażyła wiele kościołów w szaty liturgiczne haftowane ręką jej i jej dwórek. Do dworu księżnej należała również niewielka grupa mężczyzn duchownych i świeckich. Księżna bardzo troszczyła się o to, aby urzędnicy w jej dobrach nie uciskali poddanych kmieci. Obniżyła im czynsze, przewodniczyła sądom, darowała grzywny karne, a w razie klęsk nakazywała mimo protestów zarządców rozdawać ziarno, mięso, sól itp. Zorganizowała także szpitalik dworski, gdzie codziennie znajdowało utrzymanie 13 chorych i kalek (liczba ta miała symbolizować Pana Jezusa w otoczeniu 12 Apostołów). W czasie objazdów księstwa osobiście odwiedzała chorych i wspierała hojnie ubogich. Jadwiga popierała także szkołę katedralną we Wrocławiu i wspierała ubogich zdolnych chłopców, którzy chcieli się uczyć. Starała się także łagodzić dolę więźniów, posyłając im żywność, świece i odzież. Bywało, że zamieniała karę śmierci czy długiego więzienia na prace przy budowie kościołów lub klasztorów. Jej mąż chętnie na to przystawał. Była jednak tak delikatna wobec Henryka, że zawsze to jemu zostawiała ostateczną decyzję. Dlatego to jego podpis figuruje przy licznych dekretach fundacji. Święta Jadwiga Śląska W swoim życiu Jadwiga dość mocno doświadczyła tajemnicy Krzyża. Przeżyła śmierć męża i prawie wszystkich dzieci. Jej ukochany syn, Henryk Pobożny, zginął jako wódz wojska chrześcijańskiego w walce z Tatarami pod Legnicą w 1241 r. Narzeczony jej córki Gertrudy, Otto von Wittelsbach, stał się mordercą króla niemieckiego Filipa, w następstwie czego zamek rodzinny Andechs zrównano z ziemią, a Ottona utopiono w Dunaju. Po tych strasznych wydarzeniach Gertruda nie chciała wychodzić za mąż za kogo innego. Po osiągnięciu odpowiedniego wieku wstąpiła w 1212 roku do klasztoru trzebnickiego, ufundowanego dziesięć lat wcześniej przez jej rodziców. Siostra Jadwigi, również Gertruda, królowa węgierska, została skrytobójczo zamordowana; druga siostra, królowa francuska, Agnieszka, ściągnęła na rodzinę hańbę małżeństwem, którego nie uznał papież (ponieważ poprzedni związek Filipa II Augusta nie został unieważniony), była zatem matką nieślubnych dzieci. Mąż Jadwigi, książę Henryk, w 1229 r. dostał się do niewoli Konrada Mazowieckiego; Jadwiga pieszo i boso poszła z Wrocławia do Czerska i rzuciła się do nóg Konradowi - dopiero wówczas wyżebrała uwolnienie męża, pod warunkiem jednak, że ten zrezygnuje z pretensji do Krakowa. W końcu jeszcze spadł na Henryka grom klątwy za przywłaszczenie sobie dóbr kościelnych i książę umarł obłożony klątwą. Jadwiga jednak bez szemrania znosiła te wszystkie dopusty Boże. Po śmierci męża, Henryka (19 marca 1238 r.), Jadwiga zdała rządy żonie Henryka Pobożnego, Annie, i zamknęła się w klasztorze sióstr cysterek w Trzebnicy, który sama wcześniej ufundowała. Kiedy dowiedziała się o niezwykle surowym życiu swojej siostrzenicy, św. Elżbiety z Turyngii (+ 1231), postanowiła ją naśladować. Do cierpień osobistych zaczęła dodawać pokuty, posty, biczowania, włosiennicę i czuwania nocne. Przez 40 lat życia spożywała pokarm tylko dwa razy dziennie, bez mięsa i nabiału. W 1238 r. na ręce swojej córki Gertrudy, ksieni w Trzebnicy, złożyła śluby zakonne i stała się jej posłuszna. Zasłynęła z pobożności i czynów miłosierdzia. Wyczerpana surowym życiem mniszki, zmarła 14 października 1243 r., mając ponad 60 lat. Zaraz po jej śmierci do jej grobu w Trzebnicy zaczęły napływać liczne pielgrzymki: ze Śląska, Wielkopolski, Łużyc i Miśni. Gertruda z całą gorliwością popierała kult swojej matki. Ostatni etap procesu kanonicznego św. Stanisława biskupa dostarczył cysterkom w Trzebnicy zachęty do starania się o wyniesienie także na ołtarze Jadwigi. Zaczęto spisywać łaski, a grób otoczono wielką troską. Już w 1251 r. zaczęto obchodzić w klasztorze co roku pamiątkę śmierci Jadwigi. Kiedy w roku 1260 odwiedził Trzebnicę legat papieski Anzelm, siostry wniosły prośbę o kanonizację. Tę inicjatywę poparł polski Episkopat i Piastowicze. Z polecenia papieża w latach 1262-1264 przeprowadzono badania kanoniczne w Trzebnicy i we Wrocławiu. Ich akta przesłano do Rzymu. O kanonizację Jadwigi zabiegał także papież Urban IV, który jako legat papieski w latach 1248-1249 aż trzy razy odwiedził Wrocław i znał dobrze Jadwigę. Jednak jego śmierć przeszkodziła kanonizacji. Dokonał jej dopiero jego następca, Klemens IV, w kościele dominikanów w Viterbo 26 marca 1267 r. Na prośbę Jana III Sobieskiego papież bł. Innocenty XI rozciągnął kult św. Jadwigi na cały Kościół (1680). Ku czci św. Jadwigi powstała na Śląsku (w 1848 r. we Wrocławiu) rodzina zakonna - siostry jadwiżanki. Św. Jadwiga Śląska czczona jest jako patronka Polski, Śląska, archidiecezji wrocławskiej i diecezji w Gorlitz; miast: Andechs, Berlina, Krakowa, Trzebnicy i Wrocławia; Europy; uchodźców oraz pojednania i pokoju.